Pierwszy post jest zawsze beznadziejny

No tak. Pora się zebrać i napisać kilka pierwszych słów. Zdaję sobie sprawę z tego, że będą one beznadziejne, bo przecież każdy pierwszy wpis zawiera tę samą treść: na tym blogu będę...

A może chwilowo się oderwiemy od schematu i napiszę czego NIE będę robić. Wiec:

  • NIE będę się ograniczać
  • NIE będę idealizować
  • NIE będę kłamać
  • NIE będę udawać
  • NIE będę monotonna i nudna
Tak. To chyba główne cele. A przechodząc (niestety) do tej nudnej (czy ja czasem nie napisałam, że nie będę nudna..?) części napiszę parę słów o założeniach tego bloga. I o sobie, bo przecież wypada.

Jestem studentką kosmetologii, aktywną zawodowo i nie tylko. Na tym blogu chciałabym pokazać wam, jak bardzo człowiek potrafi się ograniczać i co zrobić, żeby tego uniknąć.
Większość ludzi, kiedy wspominam o tym co studiuję, pyta mnie ile maseczek dziennie potrafię nałożyć i kiedy otworzę swój własny SALON KOSMETYCZNY. Nikt nie spyta się mnie, czy to co robię to moja przyszłość, dlaczego akurat takie studia, dlaczego się w tym spełniam, czego chce więcej. Jesteśmy zamykani w określonych rama i koniec, drzwiami ani oknami się nie wydostaniemy. A ja chce pokazać coś innego. 

Po pierwsze, jedną moją pasję, czyli właśnie kosmetologię ale szeroko pojętą. Że tu nie chodzi o samo nakładanie maseczek albo wydawanie milionów na zabiegi ale dbanie o kondycję skóry i organizmu od środka, przy pomocy z zewnątrz. Pokazać wam różnorodność do jakiej mamy dostęp przy minimalnym naszym wkładzie, przy odrobinach chęci i zaangażowania.
Po drugie, chciałabym wam pokazać upór maniaka w dążeniu do celu. Bo kto powiedział, że będąc na kosmetologii, po studiach nie mogę otworzyć szkoły tańca i kawiarni, czyli spełnić marzenie z dzieciństwa? A właśnie że to zrobię ! I nie tylko, pokażę, jak można połączyć obie te pasje w jednym czasie. Bo to, że jestem kosmetologiem, nie znaczy, że nie jetem zapaloną zumbiarą, biegaczką, dietetyczką czy trenerką (nie, nie profesjonalnie ale z pasji) bo właśnie że jestem !
Po trzecie, będę dzieliła się jeszcze jedną pasją (tak, kolejną!) a mianowicie dobrą książką i równie dobrą kawą. Tak, jestem zapalonym molem książkowym i smakoszem kawy. Więc osoby, które lubią takie rzeczy, również znajdą tutaj coś dla siebie.
I po ostatnie, najważniejsze. Chce pokazać to, co chcę pokazać w danym momencie. Tak, dobrze to napisałam. Chodzi o to, że chce pokazać życie bez ograniczeń (oczywiście w ramach zdrowego rozsądku). To znaczy, że jeśli dzisiaj mam ochotę podzielić się z wami przepisem na super śniadanie, to właśnie to zrobię, A jutro znajdę przepis na ciasto, to też tu będzie. Przeżyję niesamowitą wycieczkę, od razu znajdą się tu zdjęcia. Stworzę nowy plan treningowy, od razu go dostaniecie. Dowiem się czegoś nowego o pielęgnacji to od razu się podzielę. 

Chcę być sobą i pokazywać siebie. To chyba na tyle. 
Dobranoc. 

P.S. Dalej uważam, że pierwszy post zawsze jest beznadziejny
2P.S. Tak, uwielbiam koty. A Tym zdjęciem chciałam się podzielić, tak po prostu. Zakochałam się.




Komentarze

  1. ten pierwszy post nie jest wcale tak beznadziejny jak pierwsze posty potrafią być :D zajrzę tu z pewnością jeszcze nie raz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wpis, jestem pewna że twój blog będzie świetny. Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobrze prawisz. I dobry początek blogowania. Nie martw sie, ludzie czesto patrzą na innych stereotypowo. Życzę Ci powodzenia w blogowaniu i spełnienia wszystkich założeń i NIEzalozen. 😄

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty