Książkowe espresso doppio czyli cała seria "After"

Witajcie Miśki!
Powiem Wam szczerze, że do napisania tej recenzji zabierałam się już dobre kilka razy. Pisałam parę słów, po czym rzucałam to twierdząc, że za dużo spojlerów, że zbyt płytkie, że nic nie wnosi. Dzisiaj usiadłam, pisze, zaraz kliknę "opublikuj" i trudno, najwyżej wyjdę na durnia. Uwierzcie mi, tej serii nie da się opisać. 

Zaczęło się od tego, że przyjaciółka dała mi w prezencie pierwszą część. Niczego nieświadoma dziewczyna rozpaliła zapałkę i rzuciła w wyschnięte drewno. Ta książka mnie pochłonęła, pierwsze 800stron przeczytałam w jeden dzień, kolejnego dnia poleciałam do ukochanej księgarni i kupiłam całą serię. Przeczytanie tych cegiełek zajęło mi niecały tydzień (wspominałam już, że było to 2 tygodnie przed maturą? ), siedząc po nocach ze łzami w oczach i kołaczącym sercem powtarzałam "ostatni rozdział i kończę". Aham. Ściema. Czemu? Przekonajcie się.



"After" to zdecydowanie największy łamacz serca jakiego czytałam. Rozbił mnie, moje myśli, całą otoczkę którą zbudowałam wokół życia i pozwolił przejrzeć na oczy. Po przeczytaniu tej książki, a raczej tej serii, bo nie będziecie w stanie poprzestać na jednej, gwarantuję, że nie spojrzycie już na drugiego człowieka tak samo jak dawniej.





Historii Tessy i Hardina na pewno nie da się wpisać w klasyczny romans. Brak tam romantycznych kolacji (z małym wyjątkiem), romantycznych scen jak wyznają sobie miłość siedząc na łące wśród rozbrzmiewającego śpiewu ptaków etc etc etc. Jest to burzliwa relacja. Jak czytamy we wstępie, życie Tessy dzieli się na to sprzed poznania Hardina i po tym wydarzeniu. Dosłownie nic nie było takie same. 


Książka ta pokazuje prawdziwy obraz ludzi, prawdziwy przebieg związku. Uczy nas, jak radzić sobie z problemami, jaką wielką przemianę może przeżyć człowiek, o jak wiele rzeczy może się starać i jak wiele osiągnie. Pokazuje, że droga do tego nie jest prosta, trwa wręcz latami. Ukazuje człowieka upartego i sponiewieranego, którego ktoś próbuje poskładać. 
Jesteśmy świadkami gonitwy dwóch ludzi. Mimo, ze są odmienni, łączy ich dusza. Mimo, że tak bardzo się ranią, miłość nieraz bierze górę. Mimo wielu impulsywnych decyzji i błędów, poznają, co to znaczy wybaczać. 
Mimo tak głębokiej treści, jest napisana bardzo luźnym i lekkim językiem. Na tyle wciąga, że byłam w stanie przeczytać jedną książkę jednego dnia. 


Prawda jest taka, że tej książki nawet nie da się streścić.. gdybym miała ogólnie powiedzieć o co chodzi to chodzi o kłótnie i o seks. I kłótnie przerywaną seksem. Ale kiedy to czytamy... powiem szczerze, gdybym nie wiedziała, jak się skończy, parę razy po drodze dostałabym zawalu. Serce mnie bolało, ponieważ autorka w bardzo wyraźny sposób ukazuje wszystkie emocje. Ból, smutek, gniew, przerażenie.. miałam wrażenie, ze przeżywam dokładnie to samo co bohaterowie. W tym miejscu pragnę zaznaczyć, że w chwilach takich ja ta, nienawidzę tego, że jestem empatyczna. I że utożsamiam się z bohaterami. Nie polecam. Serio. 


Przyznam się, że przez ostatnią część gryzłam wargi żeby się nie rozpłakać. Ale i tak na ostatnich 20 stronach serce bolało mnie tak bardzo, że nie dałam rady. Płakałam jak dziecko. 

A po przeczytaniu, mimo tego ze była 1 w nocy, siedziałam wpatrując się tępo w ścianę przez bite 30 min, próbując pozbierać kawałki siebie z łóżka. 


Nie mogę powiedzieć nic więcej bez spojleru. Nie będę spojlerować. po prostu przeżyjcie to sami.


I najważniejsze. Dlaczego espresso doppio? Bo daje kopniaka, bardzo mocnego. Jest gorzka, mocna i trzyma bardzo długo. 

Jeśli ktoś miał z nią styczność to wie. Są tu takie osoby? Albo ktoś, kto się do niej zabiera?

Pozdrawiam !

Komentarze

  1. Pierwszy raz słyszę o takiej serii książek. Zachęcająca recenzja. Racja nie spojleruj. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie książki od których wprost nie można się oderwać! :-)))) Cala seria zapowiada sie ciekawie!

    www.odkrywajacameryke.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze to przeczytać!!! Koniecznie <3 Dziękuję za zachętę!
    Pozdrawiam i obserwuję,
    https://paulina-berczynska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tą książkę, a właściwie całą serię. Trochę zalatywała tanim romansem, a jeszcze bardziej Greyem. Pierwsza część zrobiła na mnie ogromne wrażenie, podobnie jak Ty pochłonęłam ją w kilka godzin, ale każda kolejna część mnie już męczyła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam dwie pierwsze części. Do dwóch pozostałych boję się podejść, gdyż znając siebie wezmę je i od razu skończę czytać, tak, mnie też one strasznie wciągnęły. Jest to chyba moja ulubiona seria.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tych książkach, ale z chęcią je poczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tych książkach, ale z chęcią je poczytam:)
    www.flare.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele słyszałam o tej serii i wiele osób wręcz narzekało na to, jakie to płytkie, słabe i całość polega jedynie na kłótniach bohaterów i seksie. Dlatego dziwi mnie, że spotkałam się z zupełnie odmienną opinią niż pozostałe. Ja nie czytałam, więc się nie wypowiem po żadnej ze stron. Czy mnie ciągnie do tej serii? Mimo wszystko - nie. Nie lubię erotyków, a z tego co wnioskuję, dużo tych erotycznych scen tutaj występuje, ani nie przepadam za młodzieżówkami, a już tym bardziej za fanfikami, a przecież ta seria pierwotnie fanfikiem była. Cieszę się, że Tobie się spodobało, lecz ja wolę się od tego trzymać z daleka. ;)

    Pozdrawiam,
    Marionetka Literacka

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam pierwszy tom za sobą, a reszta czeka na półce ;) Po pierwszym tomie miałam kaca książkowego :D
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Seria "After" jest mi dobrze znana z opowieści i recenzji. Ja przeczytałam tylko pierwszy tom i szczerze mogę napisać, iż mam podzielną opinię. Czytało się szybko i z ciekawością, aczkolwiek z tyłu głowy świtała świadomość marnowania czasu. Postanowiłam nie kontynuować i zaprzestać na pierwszej części, czego nie żałuję.
    Masz rację, trudno nie zrobić spojleru. Ciekawie napisana recenzja, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z chęcią przeczytam!

    http://start-afire.blogspot.com/2017/08/4-miesiace-wakacji-mozna.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty